GÓRY, MOJE GÓRY!

wpis w: Wydarzenia | 0

“Albowiem gniew Boży objawia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się [oni] wymówić od winy, ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych, stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.

(List do Rzymian 1:18 26)

W dniach 29-30.10.2022r. 15-stoosobową grupą odwiedziliśmy Wisłę. Wyjechaliśmy około godziny 10:00. Zatrzymaliśmy się na 2 godziny w centrum miasta, gdzie jedni zwiedzali ruchliwy rynek, inni spacerowali nad rzeką, jeszcze inni strzelali z wiatrówek lub wypożyczyli rowery i urządzili sobie przejażdżkę. Następnie wędrowaliśmy niemal na szczyt Małego Stożka, gdzie czekały na nas pokoje, a z nich przepiękne widoki na zielone jeszcze wzgórza. Przy dźwiękach gitary i płomieniach grill’a zjedliśmy smaczny, przywieziony przez nas z domu bigos, a następnie, podjadając smażone kiełbaski, wysłuchaliśmy świadectw dwóch braci w Chrystusie z wiślańskiego kościoła. Następnego dnia o wczesnym poranku wielu z nas wymknęło się na spacery po okolicznych wzniesieniach, a po śniadaniu odwiedzili nas znajomi Danusia i Tomek, dzieląc się własnym świadectwem Bożego prowadzenia. Bezpiecznie wróciliśmy do domu, pełni rozbudzonych pragnień większej ilości Bożego piękna w naszym codziennym życiu.

Okazało się, że dwie osoby były w górach pierwszy raz w życiu mimo dojrzałego wieku. Wojtek podzielił się swoimi wrażeniami: “Podobało mi się zorganizowanie w Wiśle, tak wysoko w górach, wycieczki w domku, w którym byliśmy wszyscy jak jedna rodzina. Były piękne widoki, było widać górskie szczyty i doliny, piękna zieleń i drzewa, domki na wzgórzach, również wycieczki chodzące od rana do wieczora, gdyż byłem pierwszy raz dzięki fundacji, w której się znalazłem “Wiara Nadzieja Miłość”, wszyscy traktowali się jak bracia z miłością. Zaskoczyło mnie to, iż bracia wypowiadali świadectwa tak szczerze i nie kryjąc, jakie przeżycia mieli, kiedy nie będąc w wierze, przeżywali trudne byłe życie, a co osiągnęli dzięki wierze w Boga. Zaskoczyły nie również świadectwa wypowiedziane, a wiążące się z moją sytuacją, która mnie dotknęła wiele lat bez ścisłej wierze w Boga. Dziękuję z całego serca wszystkim uczestnikom wycieczki oraz organizatorom, Sylwii i Krzysiowi oraz gościom, którzy byli zaproszeni. Niech Bóg błogosławi wszystkim.”