RADOŚĆ DŹWIGANIA

wpis w: Wydarzenia | 0

“Jeden drugiego brzemiona noście i tak wypełniajcie prawo Chrystusowe.”

(List do Galacjan 6:2)

Jeszcze nie mamy lokalu, w którym będziemy prowadzić działalność w Siemianowicach Śląskich, ale już miłość bliźniego znalazła dla siebie zadanie – pomagamy Piotrowi uporządkować i stworzyć DOM.

Piotr jest mężczyzną po 50-tce. Nie potrafi normalnie funkcjonować, utrzymuje się dzięki wsparciu życzliwych osób, które przynoszą mu jedzenie, czasami sprzedawał to, co znalazł – od 17 lat zapełniał swoje małe mieszkanko przedmiotami przynoszonymi z różnych miejsc. We współpracy z pracownicami OPS w Siemianowicach Śląskich, za zgodą Piotra, rozpoczęliśmy porządkowanie jego mieszkania. Czasami trudno było mu się zgodzić z naszymi działaniami, jednak miłość i szacunek dla jego indywidualności, wolnej woli i prawa do decydowania sprawiły, że w większości przyjął oferowane wsparcie. Większość rzeczy, które zgromadził, została już usunięta – oczekujemy na dostawę okien, które wymienimy, wyremontujemy i wyposażymy dla niego pokój. Pozostała część rzeczy stanowi wyzwanie dla Piotra – jeżeli je podejmie samodzielnie, pomożemy mu w remoncie i wyposażeniu kuchni. Piotr, doświadczywszy poprzez nasze działanie Bożej miłości, w ciągu kilku dni bardzo się zmienił, jak twierdzą pracownice OPS, sam nieśmiało dopytuje, czy może do nas przyjeżdżać do Chorzowa.

Jedna z naszych przyjaciółek z OPS w Chorzowie podzieliła się spostrzeżeniem własnym i znajomego, iż zbieractwo jest objawem odczuwanej pustki, która z powodu samotności zapełniana jest znajdowanymi przedmiotami; w dzisiejszych czasach ludzie z powodu problemów interpersonalnych często przejawiają nadmierny konsumpcjonizm – pamiętajmy o przykazaniu Boga, abyśmy brzemiona jedni drugich nosili, nie zamykajmy się we własnym świecie, odczuwając ciężar życia i wyciągnijmy rękę do człowieka obok, który boryka się ze swoimi problemami. Całkiem często tak naprawdę problemy, jakie przeżywają ludzie, są widoczne dla innych – nie znieczulajmy swoich serc, ale prośby Boga o wskazówki, w jaki sposób możemy pokazać komuś, że nie jest niewidzialny i nieważny, ale że, nawet jeżeli się nie znamy, stanowi jakiś istotny element naszego życia, to, co robi, ma wpływ na to, co myślimy, czujemy, czego pragniemy.

Każdego dnia, gdy wracamy z dzieckiem ze żłobka, wypatrujemy na polanie pana z pieskiem, którzy bawią się piłką. Pies jest już chyba wiekowy, jego pan kopie do niego piłkę, ale poruszają się obaj spokojnie, bez pośpiechu, często odpoczywając. Kiedy ich widzimy, odczuwamy ekscytację i radość, mogąc być świadkami tego ich wspólnego czasu – miłości i współpracy, kiedy ich nie ma, odczuwamy lekki zawód i tęsknotę. Jakiś czas temu nasze dziecko zawołało: “Popatrzeć” i pojawiło się w nas pragnienie, aby rzeczywiście zatrzymać się, pójść na tę polankę i poznać tę piękną parę . Dlaczego nie? Szkoda, że często właśnie poprzez dzieci Bóg musi poruszać nasze racjonalizujące wszystko umysły dorosłych, kiedy to jest takie proste – On mówi: “Pragnę” i wzywa nas do zbliżenia się do Niego poprzez budowanie JEDNOŚCI z ludźmi dookoła nas:)

Linki poniżej zawierają informacje na temat zbieractwa:

https://cplwowska.pl/leczenie-i-opieka-specjalisty/zaburzenia-kompulsywne/zaburzenia-zbieractwa/

https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/inne/syllogomania-patologiczne-zbieractwo-objawy-przyczyny-leczenie-aa-xqYy-JLnB-bvwR.html