Świadectwo Krystiana Guziela

wpis w: Świadectwa wiary | 0

Ja, Krystian żyję od 38 lat. Od 10 roku życia brałem narkotyki twarde i dopalacze. Od pewnego czasu  mam dość narkomani i tego zakłamanego życia. Kończyłem ośrodki i wracałem za każdym razem do narkotyków. Teraz dopiero zrozumiałem, że aby skończyć z braniem narkotyków muszę sam tego chcieć. Teraz chcę, ale co z tego, że ja chcę skoro teraz nikt (przynajmniej tak myślałem) nie chce mi pomóc. Są instytucje, które powinny się tym zajmować ale w nich spotykam tylko osoby, które namawiają mnie do brania i zerwania z trzeźwością. To jest chore.

Dobrze, że trafiłem do Fundacji Wiara Nadzieja Miłość w Chorzowie, bo to jedyne miejsce gdzie czuję się na razie bezpieczny. Nikt mną nie gardzi i nie naśmiewają się ze mnie. Tutaj czuję się w końcu bezpiecznie, a wierzcie mi próbowałem już wszystkiego. Obecnie załatwiam sobie Ośrodek w Różewu na Mazurach, ale muszę czekać pół roku pół roku na miejsce, a nie mam i nie znam możliwości na dalsze życie w trzeźwości, żeby z różnymi chorobami: HIV, HCV, schizofrenia, padaczka, muszę być trzeźwy. Przez całe życie tylko kradłem, handlowałem narkotykami i niszczyłem siebie i wszystko dookoła siebie.

Od kiedy jestem w Chrześcijańskiej Fundacji Wiara Nadzieja Miłość zobaczyłem, że tamten świat nie jest dla mnie. Teraz dopiero wiem czego naprawdę chcę i co w życiu jest ważne. Ja chcę, pragnę być trzeźwy. Bez fundacji i osób takich jak Krzysiu i Sylwia Frankowscy to w tym kraju dla mnie niemożliwe.